Jednakże zdaniem magazynu „Rolling Stone” decyzję zespołu należy łączyć z niedawnym zachowaniem lidera kapeli, Scotta Weilanda. Podczas występu w El Paso mężczyzna wygłosił długie przemówienie na temat swoich problemów z narkotykami w przeszłości. Wspomniał też, iż znów boryka się z uzależnieniem od alkoholu.
Z powodu rozwlekłego wystąpienia Weilanda setlista koncertu Stone Temple Pilots została mocno okrojona.
Inna wersja głosi, iż słaba sprzedaż biletów pchnęła zespół do zawieszenia trasy.
Bardzo prawdopodobne jednak, iż muzycy w połowie października znów pojawią się na scenie.