Weiland wyleciał ze Stone Temple Pilots w lutym. Jako powód podaje się uzależnienie wokalisty oraz brak profesjonalizmu (m.in. spóźnialskość). Weiland już wtedy zapowiadał, że sprawa najprawdopodobniej zakończy się w sądzie, bo „nie można usunąć z zespołu kogoś, kto ten zespół założył”.
Teraz konflikt rozszerzył się na jeszcze jedną kwestię – użycie piosenek STP przez Weilanda. Artysta, który od czasu rozstania z grupą gra solowe koncerty, prezentuje tam też materiał z repertuaru swojej byłej kapeli, w tym m.in. album „Core” w całości.
Stone Temple Pilots uważają, że jakiekolwiek wykorzystywanie ich marki lub dorobku przez Weilanda jest bezprawne. Formacja twierdzi, że umowa z 1996 roku – w myśl której byli członkowie kapeli nie mają praw do wykorzystywania muzyki STP – obejmuje też wokalistę.
Przypomnijmy, że nowym (tymczasowym lub stałym – tu sprawa nie jest pewna) wokalistą Stone Temple Pilots został Chester Bennington, na co dzień głos Linkin Park.
