Doniesienia te potwierdził sam Tyler. Wokalista ujawnił, że zaczęło się od niewinnego zaproszenia do studia.
– Zapytał się mnie, czy nie wpadłbym do jego studia w Los Angeles i zobaczył, czy dobrze gra „Seasons of Wither” [piosenka Aerosmith – red.]. Odpowiedziałem: „Wiesz co, Johnny? Bez względu na to, jak ją zagrasz, i tak będzie w porządku. To piękna rzecz”.
Tyler przyznał też, że chciałby, aby w filmie o jego życiu główną rolę zagrał właśnie Depp.