W poniedziałek w Warszawie odbyły się uroczystości pogrzebowe Pjusa. Ciało rapera spoczęło na Powązkach Wojskowych. Wieczorem na ursynowskiej Kopie Cwila fani i znajomi rapera spotkali się także na nieoficjalnym pożegnaniu Karola, by oddać mu hołd i wesprzeć się wzajemnie. W dwa dni po tych uroczystościach, Pjusa na swoim Instagramie wspomina jednej z jego najbliższych przyjaciół, Stasiak.
– Już Cię z nami nie ma. Na początek jest ta straszna informacja, w którą nie chce się wierzyć, potem czas uświadamiania sobie tego, co się wydarzyło, a na koniec pogrzeb, po którym już nie ma wątpliwości. Już Cię z nami nie ma. Nie da się na to przygotować. Co z tego, że „wyrok” zapadł kilkanaście lat temu, walczyłeś tak dzielnie, wygrywałeś kolejne bitwy i tym zamydliłeś nam oczy. Przyzwyczaiłeś nas do tego, że masz jakieś nadprzyrodzone moce, którymi walczysz z tą straszną chorobą i pokazujesz innym, że można. Już Cię z nami nie ma. Już nie wyjedziemy nigdy razem na wakacje, nie spędzimy urodzin, rocznic czy sylwestra, nie pojedziemy na żaden mecz, baaa nawet go już razem nie zobaczymy w telewizji. Nie uwalimy się już w weekend na kanapie, aby sprawdzić jakiś film, albo szarpnąć sezon serialu. Nie dostaniemy już od Ciebie tych zawsze przemyślanych i wycyzelowanych prezentów – ten kto choć raz dostał od Ciebie prezent, dobrze wie, o czym piszę. Nie dorzucisz już kąśliwego komentarza, nie będzie sarkazmów, czy tych gierek słownych, w których byłeś mistrzem. Nie znajdziemy już zużytych baterii od procesorów w kanapie, którymi wszędzie znaczyłeś teren. Już Cię z nami nie ma. Nikt ani nic nie będzie w stanie zasypać tej dziury, tego leja po bombie, ale nie zostawiłeś nas przecież bez niczego. Mamy zwrotki i utwory, których teksty zawsze dopieszczałeś, jak te prezenty i do nich będziemy wracać. Mamy też Twoją historię, historię choroby i Twojej walki, która jest świadectwem tego, że mieliśmy niebywały zaszczyt przyjaźnić się z wyjątkowym człowiekiem. Zostawiłeś nas także z misją, byśmy nigdy nie dali o Tobie zapomnieć, żeby Twój trud i to wszystko co robiłeś nie poszło na marne i obiecuję, że tę misję wypełnimy. Toujours vif – napisał Łukasz.
Wyświetl ten post na Instagramie