Jak podała badająca rynek muzyczny firma Nielsen, w Stanach Zjednoczonych pierwszy raz od pół roku doszło do sytuacji, gdy starsze płyty sprzedają się lepiej od nowszych. Starsze – a więc te, które liczą sobie więcej niż osiemnaście miesięcy.

O ile krążki wydane w ciągu ostatniego półtora roku rozeszły się w roku 2012 w ilości 73,9 mln egzemplarzy, o tyle dzieła datowane na 2010 rok i wcześniej – w ilości 76,6 mln.

Wśród starszych płyt największą popularnością cieszą się kompilacje największych przebojów Whitney Houston i Guns N` Roses, zaś z nowszych dzieł króluje – a jakże – „21” Adele.

Firma Nielsen tłumaczy wyniki badań spadającymi cenami starszych albumów, a tym samym ich większą atrakcyjnością dla potencjalnych nabywców. – Naprawdę wierzę, że istnieje prawdopodobnie taki typ konsumenta, który zmienił swoje podejście do muzyki i zaczął ją wreszcie kupować – powiedział David Bakula, analityk firmy.