– Chciałam, by było jak u Michaela Jacksona, który pracował z Quincym Jonesem, albo jak u Janet Jackson, która tworzyła z Jam & Lewis – tłumaczy Nicole magazynowi „Metro”. – Najpierw nakreśliłam wizję swojej muzyki i występów. Później przedstawiłam ją RedOne – i oto efekt. Pod względem brzmieniowym materiał jest bardzo spójny.
Pierwszy singiel z płyty Scherzinger, „Poison”, jest już dostępny: