Na stronie firmy L’uva Bella z Ohio za 7.99 dolara można kupić wino „Purple Rain Concord”. Nie spodobało się to spadkobiercom majątku Prince’a którzy twierdzą, że nazwa Purple Rain jednoznacznie kojarzy się z muzykiem. Podstawą pozwu jest według przedstawicieli muzyka „prawdopodobieństwo pomyłki” i „fałszywa sugestia związku” z Princem.
Winnica w opublikowanym oświadczeniu odpiera zarzuty spadkobierców, twierdząc, że Prince po pierwsze znany był ze swojej pogardy dla alkoholu, po drugie za życia nie reklamował i nie sygnował swoim nazwiskiem żadnych produktów.
– Prince był abstynentem, który gardził alkoholem. Nigdy nie użyczał swojego nazwiska żadnemu produktowi ani przedsiębiorstwu w ciągu swojego życia i nigdy nie promował żadnych produktów. Fani Prince’a, znający jego przekonania i poglądy, nigdy się nie skojarzą produktu zawierającego alkohol z artystą – piszą prawnicy L’uva Bella.
W oświadczeniu udostępnionym Rolling Stone, prawnicy zajmujący się majątkiem Prince’a twierdzą:
– Purple Rain jest najbardziej znaną piosenką, albumem, trasą koncertową i filmem Prince’a. Nie ma wątpliwości, że „Purple Rain” oznacza Prince’a.
Na razie sąd nie podjął jeszcze decyzji co do tego, która ze stron ma rację w sporze.