fot. mat. pras.
Soulja Boy znów ma problemy. Była asystentka artysty posługująca się pseudonimem Jane Doe zarzuca mu, że przez blisko dwa lata miał stosować wobec niej przemoc fizyczną i psychiczną. Kobieta oskarża go również o gwałt. Co na to raper?
– Soulja nigdy nie podniósłby ręki na kobietę. Nie uderzyłby kobiety i nie położył na niej swoich rąk – zapewnia przedstawiciel artysty w krótkim oświadczeniu przesłanym do redakcji TMZ.
Była asystentka rapera w piśmie procesowym przekonuje, że od 2019 była ofiarą znęcania się. Raper miał ją bić, kopać, pluć na nią, a nawet grozić. W kwietniu ubiegłego roku Soulja Boy miał więzić kobietę przez kilka dni, wielokrotnie ją gwałcąc.