fot. P. Tarasewicz
Jutro o 15:00 SBM Label rusza z preorderem tajemniczego wydawnictwa zatytułowanego „Diamentowy las”. Wytwórnia nie zdradza, czyj materiał będą mogli zamówić, informuje jedynie, że jego nakład będzie limitowany do 10 tysięcy egzemplarzy i nigdy nie doczekamy się dodatkowego tłoczenia. Dzięki wypracowanej przez lata pozycji wytwórnia Solara i Białasa może sobie na to pozwolić. Artyści przeszli imponującą drogę – od niechcianego w Prosto duetu stali się jednymi z najprężniej działających artystów i wydawców na rynku.
W nowym numerze tygodnika „Polityka” znalazł się tekst Michała Klimki zatytułowany „Rap na swoim”, w którym Solar opowiada o czasach współpracy z Prosto i zestawia ją z tym, do czego wspólnie z Białasem doszli.
– Kiedy w 2013 roku nawiązaliśmy z Białasem współpracę z Prosto, wówczas największą polską wytwórnią, okazało się, że rzeczywistość różni się od naszych wyobrażeń. Dostaliśmy skromny budżet na stworzenie płyty matki i przeprowadzenie promocji, ale z resztą zostaliśmy sami – organizowaliśmy produkcję, miks, mastering, ludzi od okładki, teledysków. W tamtym czasie nie było na hiphopowym rynku żadnego podmiotu, który oferowałby kompleksowe zajęcie się artystą – wspomina Solar.
Dziś jako wydawca Solar oferuje swoim podopiecznym diametralnie inne warunki. Po części jest to związane z zupełnie inną sytuacją rynkową od tej, którą mieliśmy jeszcze we wspomnianym 2013, ale nie zapominajmy, że artysta sam ma ogromny udział w tym, jak ewoluowało zaplecze rodzimego rapu.
– Dziś nie podejmujemy współpracy z twórcą, w którego nie warto zainwestować na start 70 tysięcy. Budżety na produkcję albumów naszych największych gwiazd dochodzą do 700 tysięcy złotych, co jeszcze parę lat temu było nie do pomyślenia – komentuje raper i wydawca.
