Sokół o WWO: „Byliśmy liderami. Wpłynęliśmy na profesjonalizację całej sceny”

"Nie da się opowiadać historii polskiego rapu bez opowiadania o WWO".


2020.11.01

opublikował:

Sokół o WWO: „Byliśmy liderami. Wpłynęliśmy na profesjonalizację całej sceny”

Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL

6 września minęło 20 lat od premiery „Masz i pomyśl”, klasycznego debiutu WWO. Z tej okazji Prosto wypuściło na rynek reedycję albumu, wznawiając go zarówno na CD jak i kasecie magnetofonowej i winylu.

Zanim na rynku pojawiło się „Masz i pomyśl”, ukazał się album „Chleb powszedni” ZIP Składu. Po jego premierze zastanawiano się, dlaczego zamiast postawić na karierę solową, Sokół decyduje się na nagranie krążka WWO. Raper wyjaśnił to w wywiadzie, którego wspólnie z Jędkerem udzielił Markowi Fallowi z Newonce.

Nie wiem, czemu miałbym nagrywać samodzielny album? Długo nie miałem ochoty rozwijać solowej kariery, nawet wszystkie solowe kawałki podpisywałem WWO. Lubię pracować z kimś. Te lata współpracy z Jędkerem i Deszczem były na tamte czasy zajebiste.

Weszliśmy razem na absolutny top w Polsce, mieliśmy najwyższe stawki za rapowe koncerty, przecieraliśmy szlaki w profesjonalnej współpracy z dużymi markami, jako pierwsi ze sceny hip-hopowej graliśmy trasę z projekcją wizualną, jako jedni z pierwszych mieliśmy profesjonalny management bookingowy… Byliśmy liderami. I to pod wieloma względami. Wpłynęliśmy na profesjonalizację całej sceny, nie mówiąc o progresywnych jak na tamte czasy teledyskach, czy okupowaniu czołówek list przebojów, więc to chyba była dobra decyzja, że powstało WWO.

Sprawdź też: Sokół: „Wielokrotnie myśleliśmy o tym, aby wprowadzić Prosto na giełdę”

Raper przyznaje, że postrzeganie WWO jako jednego z najważniejszych składów w dziejach polskiego rapu, zostało zaburzone przez Monopol Jędkera.

Założenie przez Jędkera Monopolu wpłynęło nagle negatywnie na wizerunek WWO, zarzucano mu hipokryzję, przez co okres naszej prosperity bywał później chętnie pomijany zwłaszcza przez inne, mniej znaczące w tamtym czasie ekipy, ale nie da się opowiadać historii polskiego rapu bez opowiadania o WWO; dziś nikt nawet nie próbuje tego podważać. Ja świetnie wspominam te czasy, chociaż potem nasze drogi z Jędkerem się rozeszły – komentuje artysta.

Polecane