Albo mi przypasuje i napisze i nagram, albo mi nie leży i nie nagrywam, choć czasem kilka razy nawet próbuję. Do tego dochodzi najbardziej powszednia sprawa, czyli po prostu inne zajęcia, których mam sporo i często nawet jakbym marzył o nagraniu z kimś, a przyjdzie on w trakcie jakiegoś zamieszania w Prosto albo w moim życiu prywatnym, to nie ma chuja na Mariolę, nie nagram – pisze Sokół, wymieniając artystów, z zaproszenia których nie skorzystał, choć chciał to zrobić. I tak dowiadujemy się, że artysta, którego słyszymy w kawałku „Latami” z nowego krążka Czarnego HIFI miał się pojawić już na pierwszej płycie producenta, że „Mad House”, wspólny utwór z Popkiem, nie był jedynym zaproszeniem ze strony „Monstera”. Pomimo zaproszenia nagrać na projekt Noona z Hatti Vatti, czego oczywiście żałuję, bo to będzie na bank ciekawy projekt, zwłaszcza, że ja od lat czaję się na ponowną współpracę z Noonem, ale terminowo nam kompletnie nie wyszło po raz kolejny. Nie udało mi się nagrać kawałka na najnowszy krążek Piha, ale byłem na poprzednim, a myślę, że wkrótce coś się wykluje wspólnego na jeszcze inny, cudzy projekt. Nie wykorzystałem zaproszenia na album Żyto, czego żałuję, bo myślę, że razem możemy sieknąć ciekawy track i trzeba to będzie jakoś nadrobić. Nie udało się też nagrać na nowy album Chady. Miałem zaproszenie na album Kaena, tu też się nie udało, myślę, że musimy w końcu przyjebać wspólnie mocny kawałek, po którym jego wszyscy hejterzy się popłaczą – wylicza Sokół.