fot. P. Tarasewicz
– Można drzeć mordę w kawałku, ale jeszcze lepiej zaprosić typa z formacji metalcore’owej, który zrobi to dużo lepiej niż ty byś zrobił. Tam jest dużo wokalistów, którzy po prostu pokazują różnicę między tym, jak to jest, kiedy raper sam sobie wykona refren, a tym jak zrobi to zawodowiec – mówił w CGM Rap Podcaście Marcin Flint doceniając, że Sokół nie silił się na solowej płycie, by wszystko zrobić samodzielnie, tylko zaprosił do współpracy osoby, które pewne rzeczy są w stanie zrobić lepiej od niego.
– Dawno zdałem sobie sprawę z tego, że nie umiem nawet porządnie zaśpiewać refrenu. Jeśli wiesz, co umiesz robić, a czego nie umiesz, to unikniesz wielu rozczarowań – komentuje przed naszą kamerą Sokół, przyznając, żę nie miał oporów w podpieraniu się talentem innych osób. – Cały czas trzeba się otaczać ludźmi, którzy są lepsi od ciebie i oddawać im rzeczy, które robią lepiej od ciebie – zauważa artysta.
Zobaczcie fragment rozmowy Artura z warszawską legendą. Szef Prosto odwiedził nas w ramach promocji albumu „Wojtek Sokół.
