fot. Nick Walker
Tuż po premierze pierwszego od 30 lat wspólnego albumu, Snoop Dogg i Dr. Dre zaprezentowali światu krótkometrażowy film zatytułowany „Missionary”.
Na albumie Snoop Dogga i Dr. Dre znalazł się m.in. singiel „Last Dance With Mary Jane” ft. Tom Perry and Jelly Roll. Tom Petty poznał Dre dzięki założycielowi wytwórni Interscope, Jimmy’emu Iovine. Petty wiedział, że „Mary Jane’s Last Dance” prędzej czy później zostanie zsamplowana przez legendy rapu. Dr. Dre w rozmowie z „The Los Angeles Times” opowiedział, jak doszło do współpracy: – Mam nagranie, na którym Tom Petty mówi: „Jeśli Dre kiedykolwiek zrobi sample do „Mary Jane’s Last Dance”, będzie miał natychmiastowy hit. Zostaliśmy obdarzeni olbrzymim zaufaniem. I wiecie, Snoop powierzył mi całą swoją karierę oraz spuściznę. Dlatego musiałem naprawdę się postarać przy tym albumie, by wszystko zostało zaprezentowane w odpowiedni sposób.
SPRAWDŹ TAKŻE: Justin Bieber przeszedł przez piekło u Diddy’ego
„Missionary” jest pierwszym wspólnym albumem gigantów sceny od czasu wydania w 1994 r. klasycznego debiutu Snoopa – „Doggystyle”. Od tego czasu chemia łącząca rapera i producenta jest nierozerwana. „Missionary” to coś więcej niż album. Dwudziesty krążek w niesamowitej karierze Snoop Dogga już w chwili premiery jest legendarny, ponieważ nie tylko jeszcze bardziej ugruntowuje dziedzictwo wyjątkowego duetu w popkulturze, ale wyznacza także nowy początek dla obu artystów.
„Missionary” to najnowszy, ale na pewno nie ostatni rozdział w historii Snoopa. – Nadal jesteśmy zakochani w tym, co robimy. Jestem teraz w szczytowej formie i Dr. Dre to widzi. Wydobywa ze mnie to, co najlepsze. Zwraca szczególną uwagę na wszystko, co mówię, na sposób, w jaki to przekazuję – komentuje Snoop Dogg.
