„Slums Attack to nie mainstream”

Peja i DJ Decks pojawili się niedawno na antenie radiowej Czwórki.


2012.10.22

opublikował:

„Slums Attack to nie mainstream”

Podczas wywiadu artyści wspominali m.in. początki działalności. Jak się okazuje, nazwa Slums Attack poprzedziła powstanie grupy. – Najpierw była nazwa, dopiero potem kompletowanie ekipy – powiedział Peja.

Po latach sesji nagraniowych w domowym, a potem półprofesjonalnym studiu przyszła pora na oficjalny, imienny debiut, którego wydawcą była PH Kopalnia. We wrześniu minęło szesnaście lat od tamtego momentu. I choć przez ten czas SLU awansowali do pierwszej ligi rapu, sam Peja nie ma wrażenia, jakoby należał do ścisłej czołówki najpopularniejszych wykonawców w Polsce.

– Slums Attack to nie mainstream, mamy po prostu grono wiernych fanów, którzy zawsze są z nami – zaznacza.

Zgadzacie się z Peją? A może to po prostu fałszywa skromność? Gdy spojrzy się na bardzo dobrą sprzedaż ostatniego albumu SLU, „CNO2”, nietrudno odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z grupą mainstreamową – może nie w takim sensie jak np. w USA, ale zawsze. W końcu mainstream to w pierwszej kolejności komercyjny sukces, dopiero potem – komercyjne brzmienie.

Polecane