fot. P. Tarasewicz
Od wczoraj branża koncertowa protestuje przeciwko decyzji rządu, który nie pozwala jej wrócić do pracy. Szykowaliśmy się na powrót koncertów w najbliższych dniach, tymczasem według najnowszej wersji przepisów, zespoły muzyczne wyłączono z odmrożenia kultury. Dlaczego? Naprawdę trudno to zrozumieć, stąd nie dziwią nas ani protest, ani ostre reakcje artystów w mediach społecznościowych.
– Domagamy się przejrzystych zasad i równych szans dla branży, która jako pierwsza została całkowicie sparaliżowana i nadal tkwi w zamknięciu, jako ostatnia.
Żądamy elementarnej sprawiedliwości – uwolnienia koncertów i możliwości ich realizacji od 29 maja. Dziesiątki innych branż i obszarów życia społecznego, w ostatnim czasie powróciły już do funkcjonowania – branża muzyczna oczekuje równości wobec prawa – czytamy w oświadczeniu, pod którym podpisały się Izba Gospodarcza Menedżerów Artystów Polskich, Stowarzyszenie Organizatorów Imprez Artystycznych, Polska Izba Techniki Estradowej i Związek Zawodowy Muzyków RP.
Sprawdź także: Eurowizja: uczestnik wciągał kokainę na wizji? Grupa komentuje zarzuty
Swoje zdanie na temat decyzji rządu ma także Słoń. Raper nie przebiera w słowach, nazywając osoby odpowiedzialne za wydanie takiej decyzji „k***ami”.
– Serdeczne dzięki wszystkim k***m podejmującym decyzje w sprawia odblokowania koncertów. Jest super. Najlepsze jest to, że możesz iść na stand-up, do cyrku czy na kabaret. Ale nie na koncert, biedna szloro – komentuje raper.
– W ten weekend odbyły się dwie duże imprezy stand-upowa na stadionie we Wrocławiu. Przyszło 2x8k osób. Tej, k***a – 2 razy 8 000 osób. Ale my nie możemy grać dla kilkuset – dodaje.
Stand-upowe imprezy, o których wspomina Słoń to wydarzenia trasy Please Stand-Up, w których poza gwiazdami stand-upu uczestniczy także debiutujący w roli komika KęKę.