Śliwa beefie z SBM Labelem i relacjach z Białasem

Raper wraca do konfliktu sprzed kilku lat.


2020.12.07

opublikował:

Śliwa beefie z SBM Labelem i relacjach z Białasem

Śliwa / fot. Śliwa Facebook

Pięć lat temu sporo zamieszania na rodzimej scenie zrobił beef pomiędzy Aspiratio Crew, ówczesną ekipą Śliwy, a SB Maffiją. Zaczęło się od pyskówek w mediach społecznościowych, ale panowie szybko porzucili je na rzecz nagrywania dissów. Goszcząc w studiu Rap News Śliwa przyznaje, że pierwszy etap wymiany zdań na fanpage’ach był niepotrzebny i trzeba było od razu przejść do konkretów, czyli do wymiany ciosów w utworach.

Uważam, że beef był potrzebny. Może nie miał jakiegoś podłoża, gdzie musiał zostać rozdmuchany do takich rozmiarów, bo powody były może nie błahe, ale zrobiła się z tego jednak gdzieś tam wojna. Tych dissów było sporo itd. Z perspektywy czasu patrzę na to tak, że był to zajebisty beef, jeden z lepszych w kraju. Dissy Białasa są mocne, umówmy się – komentuje z perspektywy czasu Śliwa.

Trzy lata później Śliwa i Białas ponownie starli się w kawałkach, wymieniając kilka ciosów. Śliwa przyznaje, że gracz SBM Labelu to trudny przeciwnik, jednocześnie podkreślając, że mimo iż panowie nie przerzucają się dziś dissami, to trudno powiedzieć, by stali się kolegami.

To mocny zawodnik, nie oszukujmy się – mówi Śliwa, dodając: – Gdyby był jakimś najzwyklejszym ch*jograjkiem, no to ten beef by się w ogóle nie odbył. Natomiast nie lubimy się, nie darzymy się żadną sympatią. Mieliśmy mocne starcie i żyjemy dalej. Nie wychodzą już żadne dissy.

Polecane