Twórcy chcieli pokazać odrealniony świat czyśćca, w którym dusze czekają w zawieszeniu na to jakie decyzje zdefiniują dalszy los ich ciał. Na szczęście trzej bohaterowie teledysku wybierają światło zamiast ciemności i walkę zamiast rezygnacji.
Pod tym linkiem znajdziecie recenzję „Chi” autorstwa Karola Stefańczyka.