foto: mat. pras.
Na początku marca 2018 do Polski ponownie przyjedzie Sepultura. Brazylijskiej grupie towarzyszyć będą Obscura, Goatwhore oraz Fit For An Autopsy. Ten mocarny skład zagra 3 marca w warszawskiej Proximie oraz 4 marca w gdańskim B90. Organizatorami koncertów są Knock Out Productions i B90.
Sepultura
Jeśli Sepultura ogłasza trasę, niemal pewne jest, że w rozpisce europejskiej części nie zabraknie Polski. W 2017 roku, promując bardzo ciekawy materiał „Machine Messiah”, brazylijska legenda z Amerykaninem Derrickiem Greenem na wokalu zagrała w Polsce aż trzykrotnie. Jak zwykle za każdym razem porywając publikę, w zamian dostając od niej potężną dawkę pozytywnej energii.
Andreas Kisser (gitara), Paulo Jr. (gitara basowa), niesamowity bębniarz Eloy Casagrande i dający gardła Derrick zjawią się niebawem w naszym kraju po raz kolejny. Główny powodem wizyty będzie ponownie wspomniana płyta „Machine Messiah”, ale w ciemno można zakładać, że będą w setliście klasyki z „Beneath The Remains”, „Arise” i „Roots”. A może Sepultura czymś zaskoczy? Kto nie pójdzie, ten się nie przekona.
Obscura
Czterech panów tworzących monachijską formację Obscura, wygląda na zdjęciach promocyjnych bardzo niewinnie, lecz nie dajcie się zwieść temu wizerunkowi. Na scenie kapela pod dowództwem kapitalnego gitarzysty i bardzo dobrego wokalisty Steffena Kummerera, na scenie potrafi rozpętać prawdziwe piekło. Jest to piekło zbudowane nie tylko na brutalności, lecz również na porywającej technice członków zespołu. Wszystko świetnie brzmi i zagrane jest laserową precyzją.
Obscura była w Polsce niejednokrotnie. Supportowała, chociażby Death To All. W 2016 roku Niemcy wydali niesamowity materiał „Akroasis”, którego współproducentem jest znany z Triptykon gitarzysta V.Santura. Jeśli ktoś jest fanem ekstremalnej muzy powstałej na przecięciu twórczości Death, Gorguts, Pestilence, Atheist albo Necrophagist, a Obscury jeszcze nie słyszał, twórczość kapeli wprawi kogoś takiego w ekstazę. Rzadkie połączenie wirtuozerii technicznej, tworzącej mocno uduchowiony i futurystyczny death metal.
Goatwhore
Czołowi przedstawiciele wspaniałej ekstremalnej sceny z Nowego Orleanu, którzy pojawili się nawet w serialu „Treme”, autorstwa twórców kultowego „The Wire”. W 2017 roku minęło równo 20 lat, odkąd Goatwhore został powołany do życia przez gitarzystę Sammy’ego Pierre’a Dueta, który po dziś dzień rozsiewa bluźniercze treści pod tym uznanym już szyldem. Od 1998 roku sekunduje mu w tym znany także z Soilent Green wokalista L. Ben Falgoust II, perkusista Zack Simmons (od 2004 roku) i basista James Harvey (od 2009 roku).
Pierwszy album Goatwhore wydał w 2000 i nosił on nazwę „The Eclipse Of Ages Into Black”. Zebrał doskonałe recenzje w podziemiu i sprawił, że o szaleńcach z Nowego Orleanu zrobiło się głośno. Sammy z resztą kompanów zadbali przez kolejnych kilkanaście lat, aby nie zejść poniżej co najmniej dobrego poziomu oraz ciężko pracowali na koncertach. Efektem ich starań było jeszcze sześć przepysznych porcji kompilacji black i death metalu, z których ostatnia nosi tytuł „Vengeful Ascension” i pochodzi z 2016 roku. Właśnie z tym materiałem nowoorleańska horda najedzie nasz kraj. Jeńców na pewno nie weźmie.
Fit Fo An Autopsy
Młodzieżą w tym znamienitym zestawieniu jest pochodząca ze stanu Bruce’a Springsteena i Bon Jovi, czyli New Jersey, deathcore’owa załoga Fit For An Autopsy. Istnieją od 2008 roku, a na jej dorobek składają się cztery studyjne albumy, z których ostatnim jest „The Great Collapse” z 2017 roku. Jest to zarazem pierwszy materiał grupy, jaki zaznaczył swoją obecność w regularnym notowaniu „Billboardu”. O Fit For An Autopsy warto pamiętać nie tylko ze względu na bardzo przekonujące połączenie metalcore’a i death metalu, lecz również na współzałożyciela, Willa Putneya, który jest jednym z bardziej cenionych producentów płyt kapel z pogranicza wspomnianych gatunków.