fot. kadr z wideo
Sentino przekonywał fanów, że wszystko co do tej pory nagrał, to realizowane samodzielnie i chałupniczymi metodami demówki. Sytuacja miała się zmienić w drugiej połowie tego roku, ponieważ raper miał wreszcie nagrywać w profesjonalnym studiu i pod okiem specjalistów, co miało zaowocować „pierwszą poważną płytą” w jego karierze. Wygląda jednak na to, że „Aporofobia” nie spełni nadziei, jakie artysta sam pokładał w tym krążku, ponieważ jego współpracownicy nie sprostali wymaganiom rapera.
– Sam będę miksował wszystko. Nikt nie rozumie mojej wizji. Nagrania na sprzęcie za 60 k brzmią gorzej od tego co robiliśmy 8 lat temu – skomentował artysta, potwierdzając, że pracuje nad „Aporofobią”. Album ma trafić na rynek w październiku. Będzie to piąta tegoroczna płyta Sentino. Z czterech dotychczasowych trzy są polskojęzyczne.