fot. mat. pras.
Relacje Sentino z internetowymi twórcami są dość burzliwe. Kiedy raper nawiązał współpracę z Nitrozyniakiem, najpierw zaprosił go do siebie, deklaruje, że ugościł po królewsku, ale finalnie zaczął obrażać. Teraz podobnie kończy się relacja Sentino z Amadeuszem Ferrari.
Twórca jeszcze nie tak dawno odwiedzał Sentino w Hiszpanii, a po powrocie nie mógł się go nachwalić. – To cudotwórca. Myślę, że jakbym przebywał dłużej z Sebastianem, to nauczyłbym się tak dużo, jak mało potrafi połowa czołowych polskich raperów. Nie spodziewałem się, że gość jest aż tak dobry w swoim fachu. To jest coś takiego, że „mam wolne pół godzinki, cyk, dwie piosenki machnięte i leci dalej” – komentował.
Tyle że Sentino nie podziela entuzjazmu Amadeusza, tak przynajmniej wynika z jednego z jego ostatnich live’ów. Raper wygląda, jakby był pod wpływem alkoholu, niemniej nie zmienia to faktu, że nie ma litości ani dla Amadeusza, ani dla Nikity, która była z nim w odwiedzinach u Alvareza.
– Od tej k***y Nikity i tych wszystkich, którzy są jej kolegami. J***ć ich wszystkich razem – mówi Sentino. Zapytany o relacje z Ferrarim, Sebastian mówi krótko: – Mam wyj***ne. Nie ma żadnych relacji.
Koniec współpracy Sentino z Amadeuszem Ferrarim. Raper poinformował, że nie chce mieć z nim oraz Nikitą nic wspólnego.
A 3 miesiące temu Ferrari nazywał Sentino „cudotwórcą”. 😂 pic.twitter.com/e7Kbn27qDK
— Wujek Raper (@WujekRaper) November 2, 2023