Sentino twierdzi, że pogodził się z Malikiem

Niestety zgoda nie trwała długo.


2023.02.01

opublikował:

Sentino twierdzi, że pogodził się z Malikiem

fot. mat. pras.

Malik Montana na ogół unika odpowiedzi na pytania o Sentino, ale kiedy pod koniec ubiegłego roku w internecie pojawiły się nagrania, na których mogliśmy zobaczyć scenę porwania i pobicia Alvareza, szef GM2L odniósł się do tych materiałów.

Widziałem tę akcję. Nie znam tych gości, nie do końca wiem, o co poszło. W internecie można różnie przedstawić sprawę. Nie mam z nim kontaktu właściwie od tylu lat, nie licząc jakichś pojedynczych rozmów, jakie prowadziliśmy. Na każdego może trafić sytuacja, w której przyjdzie kilku gości. Nie jest to nic nadzwyczajnego. Debilizmem jest dla mnie publikowanie takich treści. Goście, którzy to zrobili, sami sobie robią przypał, ale to jest bardziej zachodnie myślenie. Wydaje mi się, że w Polsce ludzie są bardziej kumaci i nawet jak są takie rzeczy, to ich nie wstawiają – powiedział raper.

Sprawcą całego zamieszania był niemiecki raper Mok. Sentino potwierdził autentyczność nagrań, a teraz wrócił do tamtej sytuacji, mówiąc, że na nowo pogorszyła ona jego relacje z Malikiem. Raper twierdzi, że kilka godzin po tym jak spotkał się z Malikiem w Warszawie, wyjaśniając wszystkie niesnaski, Mok zaczął dzwonić do szefa GM2L, szczując na Alvareza.

Ci co zaczynali na własną rękę dzwonić do Malika i rzucać wyzwiskami, przez to, roz***ali cały układ. Tego samego dnia, co oni zaczęli nocą wydzwaniać, podałem sobie z Malikiem rękę w Vitkacu. Zbratowaliśmy wszystko, co on tam słyszał i chciał ze mną znowu wyjaśniać, mimo iż już wcześniej byliśmy przez lata w kontakcie telefonicznym. Cieszyłem się, że go spotkałem, zobaczyłem i pogadałem z nim. Kto wie, może nawet byśmy razem coś zadziałali. No i konfabulacje, jakieś pie***enie i sianie jadu stworzyło tak, że znowu była jakaś sytuacja, że trzeba było coś załatwić. Byłem w kontakcie telefonicznym z nim, z jego ludźmi itd., już byliśmy na bardzo wysokim etapie, by może faktycznie znowu się zbratać i w przyszłości może coś zrobić, a przez tego pół-imbecyla, który zaczął wydzwaniać… Najpierw znowu spieprzyli mi całą relację z Malikiem, a potem myśleli, że mogą mnie napaść – mówi Sentino.

Ile w tym prawdy, tego – jak zawsze u Sentino – nie wiemy.

Polecane