fot. mat. pras.
Stosunek Sentino do Quebonafide mocno ewoluował na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Alvarez najpierw przyjął zaproszenie do kawałka „ŚWIATTOMÓJPLACZABAW” z „ROMANTIC PSYCHO”, odpowiedział również na nominację Que do #hot16challenge2. Później jednak zaatakował rapera z Ciechanowa, zarzucając mu, że ten nie raczył rozliczyć się z Sentino za featuring, a finalnie stwierdził, że choć biznesowo Quebo nie zachował się jak należy, ale prywatnie nic do niego nie ma. Wygląda jednak na to, że teraz sytuacja się zmieniła.
Aktywny zazwyczaj w mediach społecznościowych Sentino w ostatnich dniach poświęca im jeszcze więcej uwagi. Nic dziwnego, w tym tygodniu ukazał się jego nowy krążek „Aporofobia”, więc raper promuje materiał, a przy okazji dzieli się przemyśleniami. Z dzisiejszego instagramowego live’a dowiedzieliśmy się np., że Alvarez nadal ma żal do Quebonafide i zamierza się z nim rozliczyć.
– Nic się nie posuwa w sprawie z Quebo. Po prostu wyprzedzę go z rynku i tyle. Nie będę się kłócił o jakieś pięć tysięcy złotych. Ja mu powiedziałem swoją kwotę. On ze swoim kolegą z wytwórni stwierdzili, że nie chcą płacić. Teraz trzeba będzie go wyprzedzić z rynku, w przyszłym roku na płycie „Collabo” sto razy zdissować. Ja powiedziałem linijkę w nowym tekście, że nie słucham żadnego rapera w farbowanych włosach. It’s going down, Bro – mówi Sentino.
– Mnie to nie interesuje, czy on chce kończyć karierę czy nie. Walka się zaczyna, gdy przeciwnik leży na podłodze. Nagrałem mu dobry refren i byłem przyjazny do niego. On dużo kłamał i dużo szumu robił prywatnie, przyprowadzał ludzi, którzy mnie okradali i tego typu rzeczy, którzy chcieli pożyczyć kasę i potem nie spłacali tych pieniędzy. To nie jest gość, który idzie prosto, tylko gość, który idzie tak (tutaj Sentino macha ręką, demonstrując chodzenie od lewej do prawej – przyp. red.). A ja takich ludzi nie trawię – dodaje.
To nie pierwszy raz kiedy Sentino zaczepia Quebonafide. Dotychczas raper z Ciechanowa nie odpowiada na jego uwagi. Czy tak będzie dalej – zobaczymy.