Foto: J. Deimann / instagram.com/sentinobln/
Sentino dopiero chwalił się wyprzedaniem limitowanego boksu z trylogią „Zabójstwa lirycznego” oraz bonusowym krążkiem „ZL epilog”, a już mówi o kolejnym szykowanym projekcie. Artysta wydał już w tym roku cztery albumy, w tym trzy polskojęzyczne – „Czary Mary”, „Fenix”, „King Sento”. W drodze miała być jeszcze szykowana na końcówkę roku „Aporofobia”, ale plany uległy zmianie.
– Słuchajcie, godzinę temu, jak skończyłem live, to tak się zdenerwowałem, że napisałem w godzinę pięć numerów. Wydaje mi się, że do wieczora uda mi się napisać kolejnych osiem. Płyta teraz zmienia koncepcję – będzie nazywać się „Aporofobia. 24 godziny do życia” i będzie to kolejny mój rekord w polskim rapie. Nie tylko piąta płyta w tym roku, ale pierwsza polska płyta napisana i nagrana w 24 godziny. Po raz kolejny pokazuję dominację genetyczną – komentuje artysta.
Jak zweryfikować, czy materiał faktycznie został od podstaw wymyślony, napisany i nagrany w 24h? Wygląda na to, że można jedynie w to uwierzyć bądź nie.