Sarius zaprosił Deysa na płytę, ale potem zmienił koncepcję i wstydził się mu o tym powiedzieć?

Deys tłumaczy wersy ze swojej nowej epki.


2020.04.30

opublikował:

Sarius zaprosił Deysa na płytę, ale potem zmienił koncepcję i wstydził się mu o tym powiedzieć?

foto: P. Tarasewicz

Zgodnie z zapowiedzią Deys nagrał w tydzień epkę „Spopielacz”. Wydawnictwo trafiło już na kanał Hashashins, a w sklepie wytwórni ruszył preorder fizycznej wersji, którą możecie kupić m.in. w pakiecie z procą. W tytułowym numerze znalazły się wersy skierowane do Sariusa. Deys nawija: Szacun całe BOR, Mariusz do ciebie też, tylko powiedz mi normalnie: „typie, zwrotki nie będzie”.

Słuchacze poprosili artystę o przybliżenie tych linijek, więc artysta wyjaśnił sytuację na Facebooku.

Mariusz mnie zaprosił na swoją płytę. Nagrałem zwrotkę do numeru „Nie widać po mnie”. Wszyscy się jarali, on też. Miały być klipy, kino, cuda. Po jakimś czasie przestał się odzywać, c**j wie czemu. Na PHHF (Polish Hip-Hop Festival – przyp. red.) jakiś jego ziomek mówi: „Mariusz wstydzi ci się powiedzieć, że żadnych gości na płycie jednak nie będzie” czy coś takiego. Nie mam problemu do Sariusa, ale trochę szacunku k***a. Proszę mi nie marnować czasu. Ja się tam nie pchałem. Tyle. Żadna afera – napisał raper.

Pragnę zaznaczyć, że z Mariuszem normalnie była pita wóda. Szczerze go lubię. Chodzi o to, że do dziś nie wiem, o co mu chodziło z tą akcją. Konfliktu nie szukam – dodał Deys.

Polecane