fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Rząd zapowiada stopniowe luzowanie obostrzeń w lutym, ale na razie nie mamy co liczyć na powrót do klubów i hal koncertowych. Okazuje się jednak, że każde obostrzenie da się obejść. W najbliższą sobotę 30 stycznia za zgodą sanepidu w Starachowicach miał się odbyć koncert rodziny Pospieszalskich.
– Zgodnie z opinią sanepidu, wydaną specjalnie na potrzeby tego wydarzenia, koncert może się odbyć przy zachowaniu dystansu i innych, przewidzianych ustawowo ograniczeń. W zorganizowanym w kościele koncercie będzie mogło uczestniczyć kilkadziesiąt osób. Na wejściu do świątyni zainstalowana ma być bramka odkażająca. Każdy ma być zobowiązany do noszenia maseczek – poinformowało Radio Kielce, na antenie którego miała się odbyć transmisja koncertu.
Finalnie wydarzenie nie odbędzie się takiej formie, ponieważ po fali krytyki muzycy zdecydowali się zmienić plany. Jak to możliwe, że impreza miała w ogóle szansę dojść do skutku? Być może nie bez znaczenia jest fakt, iż na miejsce jego organizacji wybrano kościół pw. Wszystkich Świętych.
Trudno dziwić się, że decyzja sanepidu wywołała kontrowersje. Jan Pospieszalski komentuje sytuację na swoim facebookowym profilu.
– Od początku okresu Bożego Narodzenia nasza rodzinna orkiestra otrzymuje wiele zapytań dot koncertów. Tradycyjnie, czas kolędowania, to okres od Świąt do 2 lutego, planowaliśmy więc zagrać choć kilka koncertów jeszcze w tym sezonie. Z uwagi na to, że do 18 stycznia miały obowiązywać restrykcyjne zarządzenia dot czerwonej strefy, przyjęliśmy zaproszenie by zagrać w ostatnich dniach stycznia, koncert w Kościele w Starachowicach, dla ograniczonej publiczności, dostosowując ilość osób do obowiązujących zarządzeń.
Niestety informacja o naszym koncercie w Starachowicach, została natychmiast umieszczona w kontekście wywołującego ogromne emocje sporu. W Polsce trwa akcja bojkotu restrykcji sanitarnych. Przedsiębiorcy, (m.in. restauratorzy, właściciele lokali, klubów fitness, hoteli) mimo obowiązujących zakazów, próbują przywrócić normalne funkcjonowanie swoich biznesów. Współczując zdesperowanym przedsiębiorcom, (jak wiele zawodów muzycy są w podobnej sytuacji) a z drugiej strony, choć będąc w zgodzie z ogólnokrajowymi rozporządzeniami sanitarnymi, nie możemy pozwolić, by nasz koncert został wpisywany w jakikolwiek konflikt. Pragniemy, by śpiewane przez nas kolędy, zawsze niosły przesłanie miłości i pokoju, dlatego z przykrością zawiadamiamy, że zapowiadany na 30 stycznia koncert w kościele Wszystkich Świętych w Starachowicach, w zaplanowanej formie nie odbędzie się. O dacie i godzinie koncertu transmitowanego online (bez udziału publiczności) poinformujemy w najbliższym czasie – napisał muzyk (zachowaliśmy oryginalną pisownię).