28 stycznia na południu Florydy Rolls Royce Ricka Rossa, którym raper wracał ze swojej imprezy urodzinowej, został ostrzelany. Artysta próbował uniknąć ataków, w konsekwencji stracił panowanie nad samochodem i wjechał w budynek.
{reklama-hh}
Jak podaje TMZ.com, raperowi i jego pasażerce nic się nie stało, mimo że w jego kierunku napastnicy mogli wystrzelić nawet kilkadziesiąt strzałów.