fot. P. Tarasewicz
Wczoraj przypadła jedenasta rocznica premiery debiutanckiego albumu Dixon37 „Lot na całe życie”. Materiał oficjalnie uzyskał status złotej płyty w sierpniu ubiegłego roku, ale Saful dopiero teraz odebrał wyróżnienie.
– Złoto po tylu latach to oczywiście nie jest wyczyn, ale ma to wymiar symboliczny. Teraz każda płyta jaką wydaliśmy jako Dixon37 ma taki swój odpowiednik na ścianie – skomentował na Instagramie artysta.
Pierwsza legalna płyta Dixonów trafiła na rynek nakładem Vision Music. Saful wspomina, że jej pracownik napsuł grupie sporo krwi.
– Wyniósł ją z magazynu na kilka dni przed premierą i wrzucił na serwer skąd momentalnie powieliła się na inne. Do momentu oficjalnej premiery i pojawienia się płyty w sklepach, naliczyłem prawie 50. tys ściągnięć z serwerów, które miały liczniki. Możecie wyobrazić sobie nasze wk*****ie, ale jednocześnie byliśmy zajarani tak wielkim zainteresowaniem naszym debiutem – wspominał artysta.
Dixon37 mają na koncie trzy albumy. Ostatni – „Krew za krew” – ukazał się w 2016 roku. Czy doczekamy się kolejnych krążków grupy?
– Dzisiaj każdy z nas idzie swoją drogą, ale coś czuję, że na naszą czwartą płytę też przyjdzie czas – przyznał Saful.
Póki co jednak albumu Dixonów nie dostaniemy, za to Rest i Kafar szykują na ten rok wspólny krążek „Braci się nie traci”. Jeszcze w tym tygodniu ma ruszyć preorder wydawnictwa.
Wyświetl ten post na Instagramie.