fot. mat. pras.
Arab podobnie jak i Kubańczyk znakomicie radzą sobie w barwach Fame MMA, więc znalezienie chętnych do walki z nimi nie jest wcale takie proste. Autor tegorocznego „Happy New Ja” chciałby, by jego kolejnym rywalem był Szeli, ale ten dotychczas nie wyrażał zainteresowania podjęciem rękawicy, odmawiając starcia w formule MMA. W odpowiedzi Arab ma nową inicjatywę, proponując starcie na innych zasadach. Raper chce, by do jego konfrontacji z Szelim doszło w boksie tajskim, dodatkowo podkreśla honorowy wymiar takiego starcia.
– Piotrek, odmówiłeś mi walki w MMA. Rozumiem – nie masz ani zapasów, ani parteru. Proponuję ci więc w hołdzie dla naszego wspólnego trenera Rafała Antończaka starcie na zasadach Muay Thai. Taką walką przyczynimy się mocno do rozpromowania zbiórek na jego leczenie i oddamy hołd trenerowi. Tylko nie pisz o kontuzji czy innych filozofiach, by się wykręcić, bo walka dla Rafała jest sprawą honorową – sugeruje Arab.
Czy Szeli podejmie wyzwanie? I jeśli tak to czy Fame MMA zdecyduje się na organizację takiego pojedynku? Zobaczymy.