Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Wygląda na to, że 2021 może być pod pewnymi przełomowy dla Rycha. Artysta oprócz tego, że pracuje nad albumem „Ricardo” i obiecuje dograć gościnne zwrotki tym, którzy na nie czekają, stawia czoła nowemu wyzwaniu.
Sprawdź także: Syny kończą działalność
– Będę robił prawko – zapowiada na Instagramie Peja, dodając, że nie może być tak, że to żona jako jedyna w domu pełni obowiązki kierowcy. – Rychu taxi driver – niedługo pewnie się odpalę. Wtedy będziecie mieli ze mną bardzo źle – zacznę kupować auta, zacznę się wozić i będę wszystkie klipy miał przy samochodach albo będę je prowadził – śmieje się raper.
Póki co Peja ma za sobą owocny 2020, w którym wypuścił na rynek aż trzy wydawnictwa – epki „2050” i „AR-15” oraz płytę „Black Album”. Producentem każdego z tych wydawnictw jest Magiera.