Prokurator David Walgren wprost stwierdził, że to „rażące zaniedbania” i brak kompetencji doprowadziły do śmierci Jacksona. Obrońca Murraya, Ed Chernoff, bronił swojego klienta, twierdząc, że Michael na własną rękę zażywał propofol, a wcześniej lorazepam (lek przeciwlękowy).
Na sali sądowej odtworzono nieznane dotąd nagranie głosu Jacksona. Według Murraya, wokalista w momencie wypowiadania poniższych słów był pod silnym wpływem leków.
„Zbiorę pieniądze, milion dzieci… Szpital dziecięcy… największy na świecie… Zbuduję szpital dziecięcy im. Michaela Jacksona”, słyszymy niewyraźny głos Michaela. W nagraniu wokalista mówi także o swoich koncertach – chciał, by były one na tyle fantastyczne, by ludzie po opuszczeniu imprez mówili: „Nigdy nie widziałem nic podobnego! To niesamowite. On jest najlepszym showmanem na świecie”.