Premiera płyty „Kawa i dym” zaplanowana została na jesień.
Do prac nad swoją nową płytą Jan Borysewicz – działający pod pseudonimem Jan Bo – zaprosił kilkoro wokalistów, którzy gościnnie zaśpiewali pięć piosenek. Są to: Piotr Cugowski, Igor Herbut, Piotr Rogucki, Ruda z zespołu Red Lips i Damian Ukeje. Ponadto Borysewicza wsparli na instrumentach Wojciech Pilichowski (bas) i Radek Owczarz (perkusja).
Pierwszym singlem jest kompozycja „Na drugi raz”, w której śpiewa sam gospodarz. „Jest to rodzaj autobiograficznego, pełnego
szczerości podsumowania, a wręcz oczyszczenia 60-latka, który w swoim
życiu przeżył i widział już wszystko”, czytamy w informacji prasowej.
„To niemodna płyta”, przyznaje sam Borysewicz. Dowodem na to długość albumu, znacznie odbiegająca od typowych dla dzisiejszych nagrań czterdziestu minut. Na płycie znajdzie się piętnaście piosenek. „Zrobiłem to jednak
z pełną premedytacją, bo wiem, że fani mocnej, gitarowej muzyki czekają
na ten album. A ponieważ stosunkowo rzadko wydaję solowe płyty, to
postanowiłem potraktować ten album jako wyjątkowy prezent dla moich
słuchaczy”, przekonuje Borysewicz.