– Mówili mi: „A może to jest zbyt popowe, może jesteś już na to za stary… Dlaczego nie wydasz czegoś bezpieczniejszego?” – wspomina Williams (cytat za „London Evening Standard”). – Ja natomiast nie odpuściłem i powtarzałem: „To brzmi dla mnie jak hit”. Całe szczęście, miałem rację.
Album, promowany singlem „Candy” (teledysk poniżej), Williams charakteryzuje następująco:
– To pozytywny, radosny, pełen ulgi album. W założeniu miał być popowy. Chcę podbić stadiony, chcę wielkich hymnów i wydaje mi się, że takie kompozycje trafiły na „Take The Crown”.