foto: P. Tarasewicz
W weekend poznaliśmy laureatów Złotych Globów. Jednym z nominowanych za najlepszą piosenkę filmową był Robbie Williams, którego doceniono za utwór „Forbidden” Road” z autobiograficznego filmu „Better Man”. Wokalista musiał uznać wyższość Zoe Saldany i Carli Sofii Gascon nagrodzonych za „El Mal” z „Emilii Perez”. Williams nie będzie miał okazji odegrać się przy okazji Oscarów, ponieważ jego utwór został zdyskwalifikowany.
Regulaminy Złotych Globów i Oscarów różnią się w kilku ważnych aspektach. Jednym z nich jest to, że oscarowa piosenka musi być w pełni premierowa, co oznacza, że nie może zawierać fragmentów istniejących już utworów. Tymczasem w „Forbidden Road” znalazły się cytaty z „I Got a Name” z 1973 r., piosenki napisanej przez Charlesa Foxa i Normana Gimbla, która była motywem filmu „The Last American Hero”.
Czy Williams ma żal o to, że wykluczono go z oscarowego wyścigu? Artysta podszedł do sprawy z humorem, komentując w rozmowie z Deadline: – Regulamin to regulamin, musimy się go trzymać. Miło byłoby dostać nominację, ale jako introwertyk czuję ulgę, że to kolejna impreza, na którą nie muszę iść. Wszystko jest w porządku.