Take That i Williams już wcześniej, spotkali się i zamknęli w nowojorskim studio Electric Lady, by jak donosiło
anonimowe źródło – zarejestrować pierwszy wspólny materiał od 1995
roku, czyli od czasu, gdy Williams opuścił grupę.
Wszystko wskazywało na to, że zespół nagrywa nowe kawałki na
potrzeby zaplanowanych koncertów – pojawiły się także spekulacje, czy ich praca nie
znajdzie także swojego ujścia w postaci jakiegoś albumu.
Następnie okazało się, że plany koncertowe biorą w łeb, bowiem Robbie Williams nie jest tym w ogóle
zainteresowany. Po prostu, jak przyznał – nie ma najmniejszej ochoty
wyruszać z kolegami w długie tournee. Nie wykluczył jednak „zrobienia
czegoś” z chłopakami.
To jak z nimi będzie?