fot. Leo Baron Farrell
„Better Man”, czyli biograficzny film Robbiego Williamsa, w którym w jego postać wciela się wytworzona w technologii CGI małpa, jest klapą finansową, ale artysta nie poddaje się i promuje produkcję w mediach. Podczas wywiadu w SiriusXM przyznał, że uwielbia Taylor Swift i podziwia ją za to, jak gwiazda radzi sobie z gigantyczną popularnością. Jednocześnie przyznał, że kiedy on sam był u szczytu swojej popularności, zdarzało mu się zachowywać nieodpowiednio, m.in. w stosunku do Madonny.
W rozmowie z Benem Harlumem Williams przyznał, że zdarzało mu się żartować z wieku Madonny i wie, że było to nie na miejscu.
SPRAWDŹ TAKŻE: Oto dziesięć najbardziej dochodowych tras koncertowych 2024 roku
– To nie było miłe z mojej strony – powiedział Robbie, dodając: – Chodzi też o to, że absolutnie ją uwielbiam i kocham. Rzecz w tym, że bycie Brytyjczykiem z lat 90., to był nieustanny wrestling. Robiliśmy te rzeczy w prasie, wypełniając w ten sposób przestrzeń. Pod koniec lat 90. wypełniało się przestrzeń, będąc czasami wrednym, ale jednocześnie zabawnym. Uwielbiam Madonnę. Szanują ją, kocham jej muzykę. Kocham w niej wszystko. byłem fi**tem, bo mogłem nim być.