Riley broni nowego Jacksona

Producent Teddy Riley stanął w obronie pierwszego pośmiertnego albumu Michaela Jacksona, "Michael".


2010.12.13

opublikował:

Riley broni nowego Jacksona

Riley, odpowiedzialny za część muzyki na płycie, spotkał się z krytyką ze strony Quincy`ego Jonesa, który stwierdził, że ten materiał nigdy nie powinien ujrzeć światła dziennego. Sporym echem odbiły się również zarzuty kilkoro członków rodziny Jacksonów, którzy przekonywali, że w niektórych piosenkach nie śpiewa Król Popu.

Ta płyta nie powinna się w ogóle ukazać. Należało ją głęboko schować – powiedział Jones w rozmowie z „Us Weekly” w zeszłym miesiącu.

Spójrz na jego wiek, on ledwo słyszy – odpowiedział Riley na komentarze Jonesa na łamach „The Guardian”. – Do diabła, jak więc mógł słyszeć Michaela?

Każdy, kto mówi, że na tej płycie nie śpiewa Michael Jackson, jest w błędzie. I tyle – dodał producent.

Premiera „Michael” już dziś, 13 grudnia.

Polecane

Share This