fot. mat. pras.
Relacje Rihanny i jej ojca Ronalda Fenty’ego są bardzo skomplikowane. Gwiazda wyznała swego czasu, że gdy była mała, ojciec będąc pod wpływem narkotyków i alkoholu bił jej matkę. Rodzice artystki rozwiedli się, gdy ta miała 14 lat. I choć wokalistka jest z nim w kontakcie, to na przestrzeni lat bywało z tym różnie. W 2019 informowaliśmy, że Rihanna pozwała Fenty’ego za wykorzystywanie jej imienia i wizerunku do robienia własnych interesów.
Kiedy jednak w 2020 Ronald zachorował na Covid-19, wokalistka wspierała go – także finansowo – w walce z chorobą. Wygląda na to, że ostatnie lata przyniosły ocieplenie stosunków między nimi, a sam Ronald zdaje się mieć nadzieje, że będzie mógł aktywnie uczestniczyć w życiu rodzinnym córki.
Mężczyzna wyznał, że gwiazda kupiła mu bilet na Super Bowl, ale nie zdradziła przed meczem, że spodziewa się drugiego dziecka. – Dowiedziałem się w ten sam sposób co wy – przyznaje. Fenty trzyma kciuki za to, by tym razem RiRi urodziła córkę, ponieważ zawsze pragnął mieć wnuczkę, a na razie ma czterech wnuków. Ojciec Rihanny przyznał, że dotychczas nie miał za bardzo kontaktu z wokalistką i jej pierwszym dzieckiem, zwalając to na jej napięty kalendarz i fakt, iż on nadal mieszka na Barbadosie, a ona w Stanach.