– Zespoły bywają nierozumiane, ponieważ ludzie często dokonują przeintelektualizowania muzyki – powiedział Young w rozmowie z „NME”. – Myślę, że wykonawcy pokroju Rihanny są równie ważni co np. Radiohead. Przyświecają im różne cele, ale żaden z nich nie jest ważniejszy.
Jak cienkie, płynne i względne są granice w muzyce, Young przekonał się na własnym zespole:
– Dla niektórych jesteśmy indie-zespołem, który się wybił, a tymczasem ja uważam siebie za przedstawiciela małej popowej formacji.