– Żadna z niej artystka. Ma 15 tekściarzy, 15 kompozytorów i 15 producentów, którzy walczą o miejsce na jej płycie. Ona tylko firmuje swoją twarzą całość. Nie mam nic przeciwko temu, ale nie chcę, by mnie z tego typu zjawiskami łączono – powiedział Cowan w rozmowie z Digital Spy.
Gitarzysta skrytykował też wspólny utwór Rihanny i Coldplay, „Princess Of China”. Zasadniczo jednak muzyk docenia dorobek Chrisa Martina i spółki. – Nie słyszałem co prawda tej piosenki, ale to Coldplay – zrobią wszystko, by być największym zespołem na świecie, by być więksi od U2. Idzie im naprawdę dobrze, nigdy nie wydali złej płyty, więc czapki z głów. Nie mam nic przeciwko tego typu współpracy, bo nie mnie oceniać ludzi. Nie sądzę jednak, bym sam był w stanie zrobić coś podobnego. Brakuje temu wartości artystycznej – stwierdził Cowan.
