foto: mat. pras.
W weekend w sieci pojawiły się niepokojące informacje z planu filmu „Bohemian Rhapsody”. Po przerwie związanej z amerykańskim Świętem Dziękczynienia do pracy nie powrócił reżyser Bryan Singer, twórca znany przede wszystkim z serii „X-Men”, a także m.in. „Walkirii” i kiepskiego „Superman: Powrót” z 2006 roku.
Singer tłumaczył swoją absencję koniecznością opieki nad chorym rodzicem oraz własnymi problemami zdrowotnymi (filmowiec poinformował, że praca nad filmem wywołała u niego zespół stresu pourazowego). Według „The Hollywood Reporter” podobne zachowania zdarzały się Singerowi już wcześniej, za kamerą niejednokrotnie zastępował go operator Thomas Newton Sigel. Kiedy Singer zjawiał się na planie, był podobno ciężki we współpracy. Informatorzy serwisu zdradzają, że reżyser był skonfliktowany z odtwórcą roli Freddiego Mercury’ego Ramim Malekiem, a także Tomem Hollanderem wcielającym się w managera Queen Jima Beacha. Hollander miał porzucić rolę z powodu przepychanek z Singerem, ale ostatecznie za namową producentów wrócił na plan.
Włodarze 20th Century Fox uznali, że nie będą dłużej znosić uciążliwego reżysera i w poniedziałek poinformowali o zwolnieniu Singera z funkcji reżysera „Bohemian Rhapsody”. Ten skomentował sytuację w krótkim oświadczeniu pisząc: – Pogłoski mówiące, że zniknąłem z planu w związku z kłótnią z Ramim Malekiem są nieprawdziwe. Między nami zdarzały się różnice, ale odkładaliśmy ja na bok, by wspólnie pracować nad filmem aż do Święta Dziękczynienia.
Nazwisko nowego reżysera „Bohemian Rhapsody” poznamy wkrótce. Produkcja ma trafić do kin w grudniu przyszłego roku.