dot. kadr z wideo
– Mordeczki, nic się nie stało. Jest praca do wykonania. Dramatu nie było, ale zajawki też nie ma. Spokojnie, jeszcze wrócę – mówił niedługo po zakończeniu wczorajszej walki na gali FFF 2 Rest. Raper na pewno inaczej wyobrażał sobie debiut w MMA, bowiem mimo iż był faworytem, uległ Rafałowi „Tito” Kryle w drugiej rundzie pojedynku. Raper chce związać się z MMA na dłużej i zapewnia, że mimo porażki jest w dobrej dyspozycji.
– Wszystko gitara. Forma jest, ciśniemy dalej. Nie musicie płakać za mnie, a hejterzy… mam coś dla was – powiedział w opublikowanym na Instastory nagraniu Rest, pokazując hejterom środkowy palec.