Jak bardzo podobni są muzycy Red Hot Chili Peppers i Metalliki? Naszym zdaniem nie za bardzo, ale białoruscy celnicy mają na ten temat inną opinię. Po piątkowym koncercie w Moskwie muzycy Red Hot Chili Peppers wyruszyli w podróż do szkockiego Perthshire. Artyści przesiadali się na lotnisku w Mińsku, gdzie białoruscy celnicy poprosili ich o podpisanie gadżetów związanych z innym kalifornijskim zespołem – Metallicą. Całą sytuację na swoim instagramowym profilu opisał Flea: Zostaliśmy wezwani przez celników na lotnisku na Białorusi. Poprosili nas o podpisanie kilku płyt i zdjęć Metalliki. Próbowaliśmy wyjaśnić, że nie jesteśmy Metalliką, ale powiedzieli, żebyśmy i tak podpisali. To oni mieli władzę. Cóż, zdarzyło mi się zagrać raz z Metallicą „Fight Fire with Fire”. Kocham ten zespół, ale nie jestem Robertem Trujillo – napisał basista.
Red Hoci promują w Europie wydany w czerwcu album „The Getaway” (recenzja ). Grupa była jedną z gwiazd tegorocznego Open’ (zdjęcia ).
