W trakcie ubiegłotygodniowej imprezy Dimebash poświęconej pamięci gitarzyście Pantery Dimebagowi Darrellowi, Phil Anselmo pozwolił sobie na niewybredny żart. Po wykonaniu kawałka „Walk” Pantery uniósł rękę w geście nazistowskiego pozdrowienia i krzyknął „white power”. Nagranie trafiło do sieci, a na Anselmo spadła fala krytyki zarówno ze strony fanów, jak i środowiska muzycznego. Phil początkowo próbował bagatelizować wybryk tłumacząc, że muzycy uczestniczący w Dimebash pili tego dnia białe wino stąd okrzyk. Fanów to jednak nie przekonało, ponadto w sieci pojawiło się także wideo nagrane przez Robba Flynna z Machine Head, który skrytykował zachowanie Anselmo. To nie w porządku krzyczeć „white power” i potem udawać, że to żart o białym winie, tym bardziej, że takiego wina tam nie było – powiedział Flynn, który również pojawił się na Dimebash. Lider Machine Head podziękował osobie, która opublikowała nagranie skandalicznego zachowania Anselmo, wywołując tym samym dyskusję na temat rasizmu w metalu. Oba nagrania znajdziecie poniżej.
Anselmo odniósł się nie tylko do krytyki ze strony Flynna, ale też do wszystkich negatywnych opinii na swój temat, które pojawiły się w Internecie w tysiącach. Wokalista opublikował przeprosiny, w których tłumaczy: W pełni zasłużyłem na krytykę. Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że nie jestem członkiem żadnej rasistowskiej organizacji, że nie wierzę w takie rzeczy. Przepraszam wszystkich, których uraziło to, co powiedziałem. Postąpiliście słusznie reagując w ten sposób. Mam nadzieję, że dacie mi jeszcze jedną szansę.