Raper krytykuje w swoim najświeższym nagraniu modę na efekt auto-tune, który rzeczywiście jest obecny w wielu popularnych obecnie nagraniach. Wielu jednak nie popiera opinii Jaya. „Kto słyszał, jak ta stara d**a Jay-Z coś tam marudzi?”, pyta DJ Webstar na swoim profilu Twitter. Jim Jones dodaje: „Stary leszcz. Wracamy (pisząc to, Jones miał zapewne na myśli swoją macierzystą ekipę, The Diplomats – przyp. red.) i jeśli on zabił auto-tune, my urządzimy Wielkanoc, wskrzesimy ten efekt.”
Sam Jay-Z na łamach MTV zaciekle broni swoich słów. Nowojorska gwiazda uważa, że zwrotkami w „D.O.A.” nie chciał kompletnie uśmiercić auto-tune’a, ale jedynie tych, którzy go nadmiernie używają. „Zostawcie ten efekt dla takich ludzi jak T-Pain, Lil’ Wayne czy Kanye West”, apeluje Jigga. „Nie jest on dostępny dla każdego. Przez niego hip-hop stoi w miejscu. Włączasz radio i w każdym kawałku masz auto-tune’a. Postanowiliśmy więc pozbyć się go w tym przypadku.”