fot. mat. pras.
– Nieszczęsny, szczęsny, potępiony, ch*j mu w d*pę – mówił niedawno o R. Kellym Peja. Wokalista w 2019 roku został oskarżony przez kilkanaście kobiet o wykorzystanie seksualne, zarzucano mu także prowadzenie sekty na tle seksualnym. Teraz prokuratura domaga się, by do dotychczasowych oskarżeń dołączyć kolejne – o molestowanie nastolatka. W 2006 R. Kelly miał wykorzystać spotkanego w McDonald’s w Chicago 17-latka, któremu oferował pomoc w zrobieniu kariery muzycznej w zamian za świadczenie usług seksualnych.
Prawnicy wokalisty nie komentują zarzutów. Wokalista przebywa w areszcie od 2019, ale nadal czeka na proces. Ten ma ruszyć w Nowym Jorku 9 sierpnia. Sąd jeszcze nie zdecydował, czy włączy nowe oskarżenia do akt procesowych.
Ciągnąc się od dwóch lat nie jest pierwszą, w której R. Kelly odpowiada na zarzuty o wykorzystanie seksualne. Po raz pierwszy twórca stanął przed sądem w podobnej sprawie już w 2008 roku, wówczas jednak oddalono wszystkie stawiane mu zarzuty.