fot. mat. pras.

• Share
• Tweet

Skolim stał się ofiarą dramatycznego incydentu, który wstrząsnął zarówno jego fanami, jak i opinią publiczną. Psychofan, który obsesyjnie śledził życie celebryty, wtargnął do jego domu, grożąc mu poważnymi konsekwencjami. Najpierw mężczyzna napisał do Skolima wiadomość, że jeśli do niego nie oddzwoni może pożegnać się ze swoją babcia. Gdy piosenkarz zignorował jego żądanie, napastnik stawił się w jego domu. Cała sytuacja miała miejsce, gdy Skolim i jego rodzina znajdowali się na terenie posesji, a napastnik domagał się natychmiastowego kontaktu z artystą. To, co zaczęło się jako żądanie, szybko przerodziło się w brutalne zagrożenie, w którym agresor stworzył realne ryzyko dla życia piosenkarza i jego bliskich.

Groźby wobec Skolima i jego babci

Psychofan nie tylko groził samemu Skolimowi, ale także jego rodzinie, w tym babci, która w obronie bliskich stawiła czoła intruzowi. Napastnik nie tylko groził piosenkarzowi utratą oka, ale również zabiciem jego babci. Sytuacja szybko eskalowała, a pomiędzy Skolimem a agresorem doszło do szarpaniny. Artysta, mimo zagrożenia, nie pozostał bierny i interweniował, usuwając napastnika z domu. Dzięki szybkiej reakcji piosenkarza i jego rodziny, sytuacja została opanowana, a agresor został zatrzymany przez policję.

– Są granice, których przekraczać nie można. Chłop jest naprawdę chory, bo tu nie tylko połączyły się groźby, ale też wtargnięcie na posesję i napaść. Ja nie wiem, czy to jest normalne, żebyś wchodził do kogoś do domu i się szarpał z moją babcią. Takie też są uroki życia koncertowego. Dziękuję Bogu, że więcej jest cudownych ludzi, a nie takich popie***lców. Bardzo dużo osób stanęło za mną murem. Pięknie dziękuję i dzisiaj z pełną odpowiedzialnością mówię: zawsze walczcie w obronie najbliższych osób – powiedział Skolim na TikToku.