Przystanek Woodstock już za nami

Podczas gdy uczestnicy Przystanku Woodstock opuszczają w żółwim tempie Kostrzyn nad Odrą, Jurek Owsiak dokonał podsumowania festiwalu.


2011.08.08

opublikował:

Przystanek Woodstock już za nami

„Setki tysięcy uczestników Przystanku Woodstock wyjeżdżają w żółwim tempie z Kostrzyna nad Odrą. Na inne tempo nie ma co liczyć. Wszystkie drogi są permanentnie zapchane. Można to porównać do wyjazdu uczestników historycznego, amerykańskiego Woodstock z 1969 roku. Zakorkowany dworzec PKP, tysiące, tysiące, tysiące samochodów próbujących wyjechać we wszystkich kierunkach.

Według szacunków podanych przez Biuro Prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, na Przystanek Woodstock przyjechało 700 000 osób i 120 000 samochodów. Tak jak w czasie koncertów, gdzie oprócz wspanialej muzyki panowała także przyjacielska atmosfera, tak i teraz Woodstockowicze w korkach zachowują cudowny nastrój i wakacyjną cierpliwość. Wszyscy podkreślają, że Woodstock był wyjątkowy muzycznie, organizacyjnie, że mogli uczestniczyć nie tylko w najpiękniejszym, ale i w najlepszym do tej pory wydaniu tego festiwalu.

Wszyscy artyści dali niezwykłe koncerty na najwyższym światowym poziomie. Czy były to zespoły, których udział na tegorocznym Przystanku wynikał z przeprowadzonych wcześniej eliminacji, czy gwiazdy, które od początku zapowiadały wielkie muzyczne emocje – wszyscy oni sprostali oczekiwaniom publiczności. Najbardziej oczekiwany zespół The Prodigy nie zawiódł, ale muszę podzielić się pewnym odczuciem, które wyraziłem także podczas zakończenia Przystanku – można śmiało powiedzieć, że The Prodigy wspaniale supportował rewelacyjny występ Łąki Łan.

Festiwal nie odnotował żadnych poważnych zagrożeń, a interwencji policji było mniej niż w zeszłym roku. Interwencje medyczne dotyczyły urazów standardowych,  kiedy mamy do czynienia z tak ogromną liczną uczestników masowej imprezy. Uczestnicy, tak jak artyści, podkreślali niezwykłość samego wydarzenia, oraz doskonałe przygotowanie organizacyjne i logistyczne wszystkich projektów, które były realizowane w ramach Przystanku Woodstock.

Tegoroczny Przystanek Woodstock był bardzo ekologiczny – pozyskiwano naturalną energię i zbierano odpady. Po raz pierwszy funkcjonował supermarket, który dziennie odwiedzało 20 tys. osób. Akademia Sztuk Przepięknych w tym roku gościła wspaniałych wykładowców, a podczas niektórych spotkań do wielkiego, białego namiotu nie można było wcisnąć przysłowiowej szpilki. Doskonale także sprawdziła się strefa Euro2012, gdzie rozgrywano Woodstockowe Mistrzostwa Europy. Turniej wygrała Macedonia, przed Albanią i Francją, a zupełnie wyjątkową historią był prawdziwy Puchar Mistrzostw Europy, który można było obejrzeć w piątek, dzięki czemu mogłem krzyknąć ze sceny – zdobyliśmy puchar UEFA!

Współczesny Przystanek Woodstock to ogromne miasto proponujące trzy muzyczne sceny i mnóstwo miejsc do spotkań, rozmów, poszerzenia swojej wiedzy o otaczającym nas świecie. Tłok w namiotach organizacji pozarządowych, tłok na warsztatach ASP to tylko cząstka woodstockowego rytmu, gorącego festiwalowego życia. Mówiłem o tym otwierając Przystanek – warto mieć marzenia, warto patrzeć na świat optymistycznie, warto kierować się przyjaźnią, bo świat może stać się dla nas lepszy i będzie łatwiej pokonywać różne trudności. Trzeba także mieć wiarę w swoją mądrość, kochać swój kraj, mieć poczucie swojej ważności i wiary w to, że wszyscy razem możemy zbudować mądre i dobre społeczeństwo, czego także życzył Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w liście do uczestników Przystanku Woodstock.

Kolejny, 17. Przystanek Woodstock jest już za nami. Za pół roku 20. Finał, za który później podziękujemy kolejnym Przystankiem Woodstock.”

Jerzy Owsiak

Polecane