Odwołane koncerty i walka o zdrowie
Beata Kozidrak, niekwestionowana gwiazda polskiej sceny muzycznej i wokalistka zespołu Bajm, w najnowszym wywiadzie opowiedziała o swojej walce z chorobą nowotworową. Jesienią 2023 roku artystka nagle odwołała wszystkie koncerty i zniknęła z mediów, co zaniepokoiło jej fanów. Dopiero kilka miesięcy później ujawniono prawdziwą przyczynę – ciężką chorobę.
Powrót na scenę po 9 miesiącach
Po dziewięciu miesiącach walki Beata Kozidrak wróciła na scenę, dając pierwszy telewizyjny koncert. Występ był dla niej niezwykle wzruszający:
„Jestem bardzo wzruszona, zwłaszcza że po tych 9 miesiącach walki o moje zdrowie teraz mogę z moimi przyjaciółmi i z wami spotkać się na scenie. Dziękuję za wszystkie SMS-y i maile, gdy byłam w szpitalu. Ta energia bardzo mi pomogła” – powiedziała artystka do publiczności.
Siła i determinacja w walce z chorobą
W rozmowie z Plejadą wokalistka zdradziła, że czuje się dziś znacznie lepiej i ma w sobie „większą siłę niż kiedykolwiek”. Musiała jednak na pewien czas całkowicie zrezygnować z aktywności medialnej, aby skupić się wyłącznie na zdrowiu.
„Za mną trudny czas. Musiałam zostawić cały ten harmider, odciąć się od zewnętrznych bodźców i skupić na tym, co najważniejsze” – przyznała.
Leczenie zgodnie z zaleceniami lekarzy
Beata Kozidrak podkreśliła, że przez cały proces leczenia stosowała się do zaleceń lekarzy. Nie podejmowała trudnych decyzji samodzielnie, ale zaufała specjalistom, którym z całego serca podziękowała.
„Pewnie spodziewali się, że skoro jestem artystką, to może być ze mną różnie. A ja dostosowywałam się do wszelkich zaleceń. Skoncentrowałam się na sobie i swoim zdrowiu” – dodała.
Najtrudniejsze chwile i wiara w wyzdrowienie
Mimo ogromnego wysiłku artystka nie wątpiła w swoje wyzdrowienie, choć przyznała, że przeżyła kilka bardzo trudnych momentów.
„Przez chwilę byłam na tamtym świecie. Wiedziałam jednak, że mam dla kogo żyć i muszę przez to przejść. Nie było innej opcji. To przekonanie było we mnie naprawdę silne” – powiedziała.
Lekarka, która prowadziła leczenie, powiedziała wokalistce, że „ktoś nad nią czuwa”. Kozidrak nie wyklucza, że właśnie ta myśl i wsparcie fanów dały jej niezwykłą siłę do walki.