Prześladowca Madonny uciekł ze szpitala

Mężczyzna, który ponad piętnaście lat temu groził Madonnie śmiercią, uciekł ze szpitala psychiatrycznego.


2012.02.11

opublikował:

Prześladowca Madonny uciekł ze szpitala

O Robercie Deweyu Hoskinsie zrobiło się głośno w 1996 roku. Mężczyzna, po wielu latach dręczenia Madonny telefonami i listami, postanowił wybrać się przed jej dom i porozmawiać z ochroniarzem. Twierdził, że jest mężem piosenkarki, a jeżeli ona nie chce tego uznać, „poderżnie jej gardło od ucha do ucha”.

Miesiąc później Hoskins próbował się dostać na teren posiadłości gwiazdy w Los Angeles, jednak podczas przeskakiwania przez płot dręczyciel został postrzelony przez jednego z ochroniarzy.



Mężczyzna, uznany za niepoczytalnego, trafił do więzienia na dziesięć lat. Po opuszczeniu murów zakładu w 2006 roku wciąż popadał w konflikty z prawem, przez co trafił do szpitala psychiatrycznego.

Jak jednak wynika z najnowszych doniesień, Hoskins od kilkunastu godzin przebywa na wolności. Mężczyzna uciekł ze szpitala i, jak twierdzi miejscowa policja, może być niebezpieczny. – Wpada w furię, gdy nie ma swoich lekarstw – powiedział jeden z funkcjonariuszy stacji BBC.

Polecane