Prokuratorzy z Południowego Dystryktu Nowego Jorku ostro skrytykowali wniosek Seana „Diddy’ego” Combsa o unieważnienie wyroku w sprawie Mann Act lub przeprowadzenie nowego procesu. W nowych dokumentach sądowych złożonych w środę zarzucili obronie, że ich argumenty są bezpodstawne i mijają się z faktami.
Czym jest Mann Act?
Mann Act to amerykańskie prawo zakazujące przewożenia osób przez granice stanowe w celach prostytucji. Diddy został skazany za dwa zarzuty złamania tego przepisu, co jego prawnicy próbowali podważyć.
Według obrony, muzyk „nie zarobił ani dolara” na prostytucji, a sam akt jest zazwyczaj używany wobec osób organizujących profesjonalne siatki handlu seksualnego. Prawnicy podkreślali również, że Diddy nie uprawiał seksu z męskimi pracownikami seksualnymi ani nie organizował ich transportu – miał być jedynie „podglądaczem”, który nagrywał swoje byłe partnerki podczas stosunków.
Prokuratura: „Diddy był mózgiem całego procederu”
Zdaniem prokuratorów materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że Diddy był inicjatorem i organizatorem tzw. „freak-offs”, czyli seksualnych spotkań z udziałem eskortek i ofiar.
Co więcej, oskarżyciele zaprzeczyli, jakoby Diddy był jedynie obserwatorem. W dokumentach napisano, że muzyk „w pełni uczestniczył, kierując zachowaniami seksualnymi pomiędzy eskortkami a ofiarami oraz masturbując się podczas całych epizodów”.
Argument o „produkcji porno” obalony
Prawnicy Diddy’ego próbowali powołać się na Pierwszą Poprawkę i twierdzili, że jego działania były porównywalne do produkcji filmów pornograficznych, które są legalne. Prokuratorzy odrzucili ten argument, wskazując, że: wiele spotkań nie było nagrywanych, przy tych, które zostały zarejestrowane, uczestnicy często nie mieli świadomości nagrywania, nie dawano im też zgody ani wcześniejszego powiadomienia o rejestracji.
Według oskarżycieli takie praktyki absolutnie nie mają nic wspólnego z legalną produkcją filmów dla dorosłych.
Co dalej w sprawie Diddy’ego?
Na razie sąd nie rozpatrzył jeszcze wniosku o unieważnienie wyroku ani o nowy proces. Jednak stanowisko prokuratury jasno pokazuje, że federalni zamierzają bronić decyzji ławy przysięgłych i utrzymać wyrok w mocy.